tjulowy.

sms.

Bo zaraz zdechnę z tęsknoty
i kto mnie wtedy uratuje?...

justin/

że co,
że jak?!
żilowa.

ach, och!
żyję, ot co!
co u ciebie tjuloku?!
żilowa.

oja!
próbuję wymyślić
chytry plan,
by złapać
w niego
boskiego
dżastina!
nie przeszkadzam! ;x
żilowa.

jest mi niezmiernie
miło, to męska
dziwka, ot co!
żilowa.

odrzuca mnie,
to jego odrzucanie
włosów z ramienia.
mam mdłości,
właśnie teraz!
żilowa.

do tego,
długie męskie,
blond włosy!
daj spokój!
umarłam!
żilowa.

matko, z której,
to strony, on ma flexi?
;ccccc
żilowa.

od obcięcia włosów?
nie lubie jej!
żilowa.

a tak serio,
od czego go uratowała?
tak, ja też,
chyba zaraz będę
sikać.
żilowa.

tego zgnitego,
pomidora!
jest bardzo
dobroduszna,
ot co!
żilowa.

zakładam,
na to drugie!
żilowa.

i słusznie!
zuła tju!
a w ogóle
przeleciał cię,
czy tak się
bawicie, w kotka
i myszkę i on
teraz cię olał?
żilowa.

daj spokój!
nie masz królowej sofiji!
o matko!
dałaś mu w mordę,
czy kolejny raz
pozwoliłaś mu
się do siebie
łasić?
żilowa.

musiał się
pochwalić, cnie?
to ifan jest
psychiczny!
żilowa.

dzizas!!!!!!!!
nie poznaję cię
tju!
na prawdę!
rzuć mu się
na szyję i wykrzycz,
że go kochasz.
przepraszam, ale
nie mogłam się powstrzymać!
żilowa.

i o to zawsze
mi chodziło!
ja też nie wiem,
czy go kochasz tju!
żilowa.

ej! bo teraz
ja wychodzę
na złą!
ja żarotwałam,
z tą szyją, cnie
i ty o tym dobrze
wiesz! i tak,
czasem bywa, też.
;x
żilowa.

nie wierzę!
żilowa.

próbuj!
mam nadzieję,
że jest tego
wart. ;x
żilowa.

nie widzę,
cię w zakonie.
przecież i tak, nie wierzysz,
więc po, co tam
pójdziesz?
żilowa.

o kurwa!
pewnie, to jeden
z ich pieprzonych
sposobów,
żeby sobie coś
udowonić!
wypierdol, go
z mieszkania,
albo wiej, jeśli
jesteś u niego!
kocham cię! ;x
żilowa.

ja tym bardziej,
nie wiem. ;x
żilowa.

gdzie ty, kurwa
jesteś i
w ogóle,
w co do kurwy
się pakujesz?!
martwię się.
żilowa.

och, ulżyło
mi. na prawdę. -.-
żilowa.